Które samochody elektryczne są najtańsze?

Elektryczne samochody coraz mocniej wkraczają na rynki motoryzacyjne całego świata, co raz częściej oferując odbiorcom korzystną relację kosztów eksploatacji względem ponoszonych nakładów.

Nadal jednak największą zmorą samochodów elektrycznych jest ich wysoka cena kupna. Dlatego warto zainteresować się propozycjami rynku wtórnego, gdzie najtańsze egzemplarze kosztują około 30-50 tys. złotych. W portalu swiatmotoryzacji.pl znajdziesz więcej informacji o nowoczesnych samochodach elektrycznych.

Elektryczne rodzeństwo grupy PSA i Mitsubishi – najtańsze elektryki

Citroën C-Zero, Mitsubishi i-MiEV i Peugeot i0n to efekt kooperacji Mitsubishi z koncernem PSA. Stworzono je w głównej mierze do miasta – ich nadwozie wysokie, wąskie, długość dorównuje samochodom segmentu B – problemy z korozją nie są spotykane w tych modelach. Małe rozmiary to główna zaleta podczas manewrowania w miejskim tłoku, a niewielka masa własna samochodu przekłada się na bardzo rozsądne zużycie prądu napędzającego jednostkę elektryczną.

Wnętrze wszystkich trzech elektryków zmieści cztery osoby. Miejsca na nogi jest dostatecznie dużo, ale na szerokość przy czwórce dorosłych, miejsca brakuje. Z przodu miejsca jest wystarczająco nawet dla wysokich osób, fotele są sprężyste oraz płaskie, czego w miejskim aucie nie można uznać za wadę. Na kanapie z tyłu osoby poniżej 180 cm wzrostu nie powinny narzekać podczas pokonywania krótkich dystansów.

Mimo bardzo wysokiej ceny w salonie, wnętrza trojaczków zostały wykonane z tanich materiałów. Plastiki zastosowane w środku są bardzo twarde, tandetne i podatne na wszelkie zarysowania. Jednak nikt nie interesował się tą kwestią, bo ideą tego elektryka miały być niskie koszty eksploatacji i troska o ekologię. Wyposażenie dodatkowe było wyjątkowo bogate jak na samochód tej klasy – kierowca do dyspozycji otrzymuje klimatyzację, komputer pokładowy, radio oraz podstawowe systemy bezpieczeństwa.

Przy zakupie używanego elektryka, koniecznie należy zainteresować się kondycją baterii. Jej niewielka pojemność ogranicza istotnie realny zasięg pojazdu. Jednak z drugiej strony kiepski stan baterii pozwala na negocjację ceny ze sprzedawcą.